Dziecko nie powinno realizować marzeń swoich rodziców

Dziecko nie powinno realizować marzeń swoich rodziców

Każdy z nas znał kogoś, kto chodził na dodatkowe zajęcia tylko dlatego, że wysłali go tam rodzice. Pewnie strasznie nie lubił tego miejsca, ale nie miał wyboru, bo rodzice nie dawali się przekonać, że interesuje się czymś innym. Przeważnie takie osoby są ofiarami dziwnej potrzeby swoich rodziców: realizowania swoich marzeń przy pomocy dziecka. I o ile nie jest to typowo toksyczne zachowanie, to i tak może mocno zaszkodzić.

Nasze dziecko, nasza właśność
Są rodzice, którzy do dziecka podchodzą w bardzo przedmiotowy sposób. Skoro mają już je, płacą na jego utrzymanie, to chyba znaczy, że dziecko jest ich. I po części jest to prawda, bo dziecko jest prawnie uzależnione od rodziców. Jednak nie daje to rodzicom prawa do traktowania dziecka, jakby było im podległe. I czasami rodzice wykorzystują dzieci, żeby realizowały ich marzenia. Naciskają na dzieci, żeby poszły na studia, zostały lekarzami czy prawnikami, często mimo chęci swoich pociech do robienia czegoś innego. Taki rodzic jest już typowo toksyczną osobą, która dba o osiągnięcia, a nie o szczęście dziecka. Ale nie wszyscy rodzice traktują dzieci jak środek do realizowania celów.

Chcemy dla dziecka jak najlepiej, więc wybieramy za niego
Często rodzice kierują się dobrem dziecka, kiedy zapisują je na różnego rodzaju zajęcia dodatkowe albo sami wybierają mu hobby. Czasami dziecko naprawdę wkręca się w to, co zaproponowali mu rodzice i chętnie pogłębia swoją wiedzę w tym zakresie, a czasami rezygnuje już po kilku zajęciach. Problem może się jednak pojawić, jeśli nie może zrezygnować z danych zajęć. Może się powiem zdarzyć, że rodzice tak mocno naciskają na dziecko, że dalej uczęszcza na zajęcia albo wręcz jest zmuszane, aby na nie chodzić. Może to mieć miejsce w momencie, w którym rodzice dali sobie wmówić, że ich dziecko ma niezwykły talent i nie można pozwolić, aby się zmarnował.

A co, kiedy dziecko jest leniwe?
I takie przypadki się zdarzają. Powiedzmy sobie wprost, dziecko musi coś robić. Rodzic nie może pozwolić mu przesiedzieć całego dzieciństwa przed komputerem. Oczywiście gry też mogą być rozwijające, jednak jest to niezdrowe i może się negatywnie odbić na postrzeganiu przez dziecko rzeczywistości. Dlatego czasami rodzice siłą wypychają swoje dzieci na dodatkowe zajęcia. W takiej sytuacji jest to nie tylko związane z troską o dziecko, ale także z chęcią nauczenia go zawiązywania więzi społecznych i zachowania wśród ludzi. Z czasem, jeśli dziecko zdecyduje się na odejście z zajęć, rodzic powinien na to pozwolić, jednak w młody wieku ma praco wymagać od dziecka nauki życia z ludźmi.