Metody na uporczywe plamy

Metody na uporczywe plamy

Każdy z nas wielokrotnie borykał się z wywabieniem uporczywych plam, które w żaden sposób nie dają się usunąć. Często szkoda nam wyrzucić ulubioną bluzkę czy koszulę, a nie bardzo wiemy, jak sobie poradzić z zabrudzeniami z wina, krwi, trawy, tłuszczu, wosku, atramentu itd. Problem ten jest szczególnie uciążliwy, kiedy mamy małe dzieci.

Obecnie jest jednak na rynku ogromny wybór różnego rodzaju odplamiaczy, nawet do bardzo delikatnych tkanin. Środki te muszą być używane zgodnie z instrukcją zamieszczoną na ulotce czy opakowaniu, ponieważ często mają silne działanie i nieumiejętnie zastosowane,  mogą bezpowrotnie zniszczyć tkaninę, odbarwić ją, a nawet przepalić.

Zazwyczaj poplamione rzeczy należy odmoczyć w wodzie z detergentem lub składnikiem, który wywabi określony rodzaj plamy. Pranie po takim namaczaniu często załatwia sprawę. Trzeba jednak pamiętać, że temperatura powinna być dostosowana do materiału, ponieważ może się zdarzyć, że plama we wrzątku zniknie, ale cały sweter czy bluzka zdecydowanie się skurczy i tak czy inaczej będzie się nadawał tylko do wyrzucenia. Nasze babcie miały swoje sprawdzone metody, którymi często nadal się posługujemy, osiągając jak najlepsze skutki.

Czasami wystarczy plamę posypać solą, popiołem, sodą, fusami od kawy, polać octem, amoniakiem lub zwykłym płynem do naczyń. W określonych przypadkach sprawdza się nawet woda po gotowaniu fasoli, terpentyna czy cebula. Wszyscy wiemy także, że krew najlepiej schodzi w zimnej wodzie. Takich zasad odplamiania jest sporo i warto je wypróbować we własnym zakresie, zanim zdecydujemy się na bardzie radykalne środki.

Jeżeli jednak zdarzy się tak, że brzydka plama w żaden sposób nie daje się usunąć domowymi metodami, zawsze możemy spróbować jeszcze w pralni chemicznej. Mają tam specjalne odczynniki, które na ogół bywają skuteczne i niezawodne. Inna opcja to naszycie na miejsce, które chcemy ukryć jakiegoś elementu, naszywki, haftu czy aplikacji. Dzięki temu będziemy mogli nadal nosić nasze ulubione ubranie, choć w nieco innej, często oryginalnej postaci.