Nietypowe zwierzaki jakie możesz hodować w domu

Nietypowe zwierzaki jakie możesz hodować w domu

Z jakim zwierzątkiem można się zaprzyjaźnić w domu? Poszukaliśmy odpowiedzi na targach Pet Fair. Co dla jednych będzie wymarzonym domowym pupilem, inni na jego widok krzyczą ze strachu lub z odrazą mogliby rozdeptać. Impreza, która odbyła się w halach wystawienniczych MTŁ, była okazją do oswojenia lęków, przełamania stereotypów i przede wszystkim zdobycia wiedzy na temat zwierząt.

Chociaż to targi zoologiczne, na miejscu można było zaopatrzyć się również w rośliny akwariowe pochodzące z hodowli in vitro, a przed sąsiadującą halą MOSiR odbywała się giełda działkowca.

Zadziwiające insekty

Owady, takie jak rohatyńce, modliszki, straszyki, a z gromady wijów krocionogi to ulubieńcy, które przywiózł ze sobą do Łodzi przedstawiciel Ministerstwa… Motyli z Poznania. Te sympatyczne stworzenia dają się głaskać, czasem wydają dziwne odgłosy, a panie mogą je nosić na sobie jak żywe broszki. W domu nie potrzebują dużo miejsca. W niewielkim terrarium wystarczy trochę ściółki, gałązki i coś na „ząb”, np. przekrojony banan. Postacie dorosłe żyją ok. 2 miesięcy, więc może nie zdążymy się do nich przywiązać, chyba, że zakochamy się od pierwszego wejrzenia. Na pocieszenie pozostaje fakt, że ich cały cykl rozwojowy zamyka się w ciągu roku, a po tym okresie możemy cieszyć się niemałą gromadką młodych wielonożnych, opancerzonych stworków.

Yellow submarine i karpie koi

Zejdźmy na trochę pod wodę. Żółta łódź podwodna zabrała zwiedzających w świat krajobrazów rybek akwariowych.  Wystawie akwarystycznej towarzyszył konkurs na aranżację 30- lub 60-litrowego akwarium. Akwaryści biorący udział w konkursie, mogli przedstawić swój własny styl aranżacji zbiornika słodkowodnego.

Miłośnicy większych zbiorników, takich jak oczka wodne i stawy przydomowe mieli okazję spotkać się z hodowcami karpi koi, po raz pierwszy wystawianych na targach w Polsce. – Ich historia wywodzi się z Japonii i sięga już kilkaset lat wstecz. Osiągają 40 cm długości i więcej, ale z karpia mają tylko nazwę i zbliżony kształt ciała. Do konsumpcji raczej też się nie nadają, chociaż w swojej ojczyźnie bywają jadane – wyjaśnia p. Adrian Wesołowski, hodowca karpia koi w Chocimiu, przedstawiciel firmy A. Ziarko. Co je wyróżnia spośród innych kolorowych ryb? Na pewno cena, bowiem niektóre z nich mogą być warte nawet 50 tys euro za sztukę.

Ale żeby mogły zwyciężać konkursy potrzeba mnóstwa zachodu, trzeba poznać tajniki procesu technologicznego, odpowiednio naświetlać, odżywiać, analizować skład chemiczny wody i zapewnić wiele innych czynników, by osiągnąć wysoką jakość. A na nią składa się rozkład płetw i ich wielkość, rozmiar głowy, stosunek szerokości do długości ciała. Potem liczy się kolor i jego głębia, ostrość granicy pomiędzy kolorami, która nie może przechodzić w połowie łuski, tylko na jej końcu. Jeżeli ryba ma być biała, to ta biel musi być jak kartka papieru, złota musi być złota, nie żółta.

To są niuanse, których laik nie widzi, a kosztują bardzo dużo zachodu, ale ktoś kto się zna potrafi docenić jakość – tłumaczy pan Adrian. Z tarła miliona ryb wychodzi ok. 200 sztuk, które są naprawdę wysokiej jakości, ale potem kosztują krocie. Ryby z naszej hodowli zdobywają najlepsze trofea w Europie. W zeszłym roku zebraliśmy ponad 50 % nagród – z dumą podkreśla pan Wesołowski. Jak się okazuje złote rybki mogą być cenniejsze od złota, żeby jeszcze spełniały życzenia…, ale maleńkie karpie koi dostępne są już od kilku euro za sztukę i kto wie, może przyniosą kiedyś swoim kochanym właścicielom fortunę.

Jurassic Park

Wychodzimy na ląd, tym razem do świata jaszczurów. Rodzinkę gekonów przybliża nam p. Joanna Pychińska (hodowla Geckoland). Gekony są popularne w naszym kraju już od jakiegoś czasu. Pierwszy był gekon lamparci, później gekon toke, natomiast od kilku lat furrorę robi gekon orzęsiony oraz nieco mniej popularni kuzyni z Nowej Kaledonii: gekony gargulcowe, olbrzymie i omszałe. Mniej popularnymi gatunkami, chociaż też spotykanymi w domach terrarystów są gekony płaczące, murowe i paskowane. Jeśli ktoś planuje założyć hodowlę gekonów, to powinien zacząć od dużej ilości czytania. Najpierw zebrać informacje, zastanowić się, czy jesteśmy w stanie podołać tej hodowli. Dla osoby niedoświadczonej na pewno będą wymagające, ale i zaskakujące. Są też takie gatunki, które są trudne nawet dla doświadczonych terrarystów. W większości gekony są mięsożerne i wymagają podawania im żywych owadów, choć niektóre są wszystkożerne. Cena waha się w zależności od gatunku i odmiany – od 35 zł do ponad 2 tys. zł, ale mogą spędzić z nami kawał życia, nawet 25-30lat.

Łatwiejszą alternatywą jest zaprzyjaźnienie się z agamą brodatą. – Możemy wyjść z nią na spacer, położyć sobie na ramieniu, gdzie będzie sobie grzecznie siedziała i podziwiała okolicę – prezentuje swoje podopieczne p. Edyta Bogutczak (sklep Exo Live). Nie są problematyczne w utrzymaniu. W terrarium potrzebują piasku, którego przy jednym gadzie wystarcza na pół roku. Możemy wypuszczać je na mieszkanie nawet przy dzieciach i głaskać bez obawy, że zostaniemy ugryzieni. Jedyny mankament to ich dieta. Jedzą pokarm zwierzęcy i to taki, który się rusza: żywe świerszcze, szarańczę, drewnojady, karaczany. Dorosłym urozmaicamy posiłki koniczyną, mniszkiem, marchewką czy pietruszką. U malca podstawą diety jest pokarm zwierzęcy. Agamy żyją w hodowli od 15 do 20 lat. Ich cena kształtuje się od 150 do 350 zł, co zależy od wybarwienia skóry.

Agamy błotne są trudniejsze w hodowli, gdyż żyją w innym biotopie. Wymagają sporej wilgotności, którą trzeba stale utrzymywać w terrarium.